Witam! Od 4 lat choruję na raka jajnika. Jestem pod stałą kontrolą onkologa. Prywatnie co miesiąc badam poziom markera Ca 125. Zauważyłam, że od lipca marker systematycznie, choć powoli, rośnie. Onkolog odmawia mi skierowania na TK, ponieważ marker mimo wzrostu, jest jeszcze w granicach normy (31,5U/ml). Prywatnie byłam na USG jamy brzusznej.
W opisie badania jest: ***Wątroba niepowiększona, normoechogeniczna, jednorodna. We wnęce wątroby dość liczne powiększone węzły chłonne do 13mm, największe w osi krótkiej***.
Wiem, że są to przerzuty raka jajnika.
Chciałam zapytać jakie są możliwości dalszego leczenia? Czy w grę wchodzi jedynie chemioterapia? Czy jest możliwa operacja, radioterapia, termoablacja?