Pandemia COVID-19 zmieniła funkcjonowanie świata – niektóre osoby zaczęły unikać nie tylko udawania się na koncerty czy wystawy, ale i nawet ograniczyły one spotkania z członkami rodziny. Takie postępowanie w pewnym stopniu jest uzasadnione, nie można tego jednak powiedzieć o tym samym wtedy, gdy z powodu pandemii unika się wizyt u lekarza. Badania profilaktyczne ważne są zawsze, nawet i podczas stanu epidemii – są one zdecydowanie istotne, bo niejednej już osobie uratowały one tak naprawdę życie.
Spis treści:
- Zaniedbywanie badań profilaktycznych: unikniesz COVID-19, możesz przeoczyć inną chorobę
- Łatwe do przewidzenia konsekwencje unikania badań profilaktycznych
- Co zrobić, by udanie się na badania profilaktyczne było bezpieczne?
Pomimo tego, że pandemia trwa od wielu miesięcy, znane są już sposoby ograniczenia ryzyka zachorowania na COVID-19 czy dostępne są szczepionki przeciwko tej chorobie, wirus SARS-CoV-2 wciąż zagraża ludzkiemu zdrowiu. Patogen nieustannie mutuje, pojawiają się coraz to kolejne i coraz bardziej zjadliwe jego warianty – nie dziwi więc to, że wiele osób od wielu już tak naprawdę miesięcy zmaga się z ciągłym uczuciem niepokoju.
Obawy związane z pandemią COVID-19 w różny sposób wpływają na funkcjonowanie ludzi. Jedni starają się jak najrzadziej wychodzić z domu, inni ograniczają swoją aktywność społeczną do niezbędnego minimum. Niektórzy pacjenci tak bardzo obawiają się o swoje zdrowie, że z powodu lęku przed zachorowaniem na COVID-19 unikają oni nawet odwiedzania lekarzy – szczególnie mogą unikać oni wizyt, których celem jest wykonanie badań profilaktycznych.
Zaniedbywanie badań profilaktycznych: unikniesz COVID-19, możesz przeoczyć inną chorobę
Obecnie lęk przed odwiedzaniem lekarzy jest w pewnym stopniu uzasadniony – w przychodniach przebywa w końcu nierzadko dużo osób, dodatkowo coraz częściej spotkać w nich można pacjentów, którzy zdają się zapominać, iż nadal obowiązuje nakaz noszenia masek ochronnych w przestrzeniach zamkniętych. Z drugiej jednak strony skrajności w żadnym aspekcie życia nie są dobre – całkowite unikanie wizyt u lekarzy może ostatecznie mieć bardzo opłakane skutki.
Wydawać by się mogło, że badania profilaktyczne – czyli te, które są wykonywane w celu wykrycia ewentualnej choroby, która nie zdążyła wywołać jeszcze żadnych objawów – w związku z pandemią COVID-19 mogą poczekać. Nic bardziej mylnego – idea ich wykonywania jest w końcu właśnie taka, by wykryć potencjalne schorzenia w jak najwcześniejszych ich stadiach. Opóźnienia mogą, niestety, kosztować tutaj bardzo dużo – czasami gra toczy się po prostu o życie pacjenta.
Łatwe do przewidzenia konsekwencje unikania badań profilaktycznych
Wydawać by się mogło, że z mammografią, cytologią czy kolonoskopią można poczekać kilka miesięcy – w końcu badań tych nie wykonuje się co miesiąc, więc wykonanie ich pół roku później niż było to zalecane nie powinno stanowić żadnego problemu. Takowym argumentem posługiwać się mogą m.in. właśnie te osoby, które z powodu obaw dotyczących ryzyka zarażenia się COVID-19 unikają badań profilaktycznych. Tutaj trzeba jednak od razu zwrócić uwagę na kilka aspektów.
Przede wszystkim obecnie odraczanie badań profilaktycznych wydaje się mało uzasadnione – nikt tak naprawdę nie wie, przez jak długi jeszcze czas pandemia będzie się utrzymywać. Jak to już wcześniej wspominano, SARS-CoV-2 wciąż mutuje, przez co nieustannie stwarza on zagrożenie dla bardzo wielu osób. W związku z tym całkowicie bezpieczne czasy mogą nadejść zarówno za kilka, jak i za kilkanaście – czy nawet jeszcze więcej – miesięcy.
Pół roku wydawać się może krótkim czasem, z drugiej jednak strony w kontekście dynamiki rozwoju nowotworów bywa to okres bardzo długi. Zdarza się, że w ciągu zaledwie sześciu miesięcy nowotwór piersi czy rak szyjki macicy staje się na tyle zaawansowany, że rokowania pacjentki można określić z wykorzystaniem bardzo różnych słów, ale z całą pewnością nie jako pomyślne. Brak opóźnienia w wykonywaniu badań profilaktycznych – czyli zgłaszanie się na nie zgodnie z ogólnymi wytycznymi – może pozwolić na wykrycie choroby w takim stadium, kiedy możliwe będzie nie tylko jej leczenie, ale i wyleczenie.
Zwrócić należy uwagę również na to, że z powodu pandemii COVID-19 systemy zdrowotne na świecie, w tym również i w Polsce, są zwyczajnie przeciążone. Część szpitali przekształcana jest w placówki dla chorych zakażonych koronawirusem, personel niektórych oddziałów delegowany bywa do pacjentów chorujących na COVID-19. Ostatecznie czas oczekiwania na leczenie różnych schorzeń – w tym również i onkologicznych – może być dłuższy niż sprzed nadejścia pandemii. To kolejny już argument przemawiający za tym, aby badań profilaktycznych zdecydowanie nie unikać – wczesne stwierdzenie problemu umożliwia jak najwcześniejsze umówienie się czy to na wizyty do odpowiednich specjalistów, czy też na czasami ratujące życie zabiegi.
Badanie znamion, fot. panthermedia
Co zrobić, by udanie się na badania profilaktyczne było bezpieczne?
Tak jak to już kilkukrotnie tutaj podkreślono, obawy dotyczące możliwości zarażenia się COVID-19 w placówkach medycznych są w pewnym stopniu zrozumiałe. Z drugiej jednak strony do dyspozycji pacjentów są już jednak różne metody, dzięki którym ryzyko zachorowania naprawdę można zmniejszyć.
Wiele osób, niestety, bagatelizuje podstawowe sposoby walki z pandemią, które jak najbardziej mogą zredukować ryzyko infekcji SARS-CoV-2. Mowa o dystansie społecznym, noszeniu maseczek czy regularnej dezynfekcji rąk. Warto tutaj również podkreślić, że przecież powszechnie dostępne w Polsce są szczepionki przeciwko COVID-19. Różne są oczywiście zdania na ich temat, warto jednak przed wyrobieniem sobie opinii zapoznać się z dostępnymi wynikami badań dotyczących ich skuteczności. W niejednej już publikacji opisywano, że skorzystanie ze szczepień może nie tylko zmniejszać ryzyko zachorowania na COVID-19, ale i sprawiać, że ewentualna infekcja przebiegać będzie łagodniej.