W Wielkiej Brytanii po raz pierwszy zastosowano leczenie specjalnie zmodyfikowanymi komórkami pochodzącymi od zdrowego dawcy.
Layla Richards miała zdiagnozowaną białaczkę w czternastym tygodniu życia, a zastosowana chemioterapia i transplantacja szpiku nie przyniosły oczekiwanych rezultatów. Choć lekarze zasugerowali rodzicom, by rozważyli przedśmiertną, łagodzącą ból lekoterapię, to jednak ci zdecydowali się podjąć wszelkie środki, które pomogłyby uratować życie dziewczynki. Parę tygodni po otrzymaniu pierwszej dawki innowacyjnego leku, malutka Layla zaczęła wracać do zdrowia.
Dziewczynka jeszcze nie wróciła do pełni sił i lekarze sugerują, że na tym etapie należy podchodzić z dużym dystansem do tego typu leczenia – nie wiadomo jakie przyniesie rezultaty w dłuższej perspektywie i w jakim stopniu sprawdzi się w przypadku innych pacjentów. Nie zmienia to jednak faktu, że oznacza pojawienie się nowej opcji wśród potencjalnych środków leczenia nie tylko białaczki, ale także innych nowotworów.