Reklama:
Reklama:
Reklama:

Popularne na forum

Witam nazywam się Agnieszka mam raka piersi zostałam zakwaterowania do leczenia systemowego w szpitalu na Ursynowie, 4 czerwone 12 bialych chemoterapi podobno standardowo, jestem już bialej jak się czuje?czuje się oszukana zmęczoną i sfrustrowana, chemia dozylna zabrała mi dosłownie wszystko prace rodzinę przyjaciół doslownie wszystko zrobiła że mnie kalekę to jest horror ,chemia w tabletkach dała by miwiwksza szansę na godne zycie
16 komentarz
ostatni 6 miesięcy temu  
/ gość
Witam. Czy mam powody do niepokoju? Wizyta w poniedziałek.
1 komentarz
ostatni 7 miesięcy temu  
/ gość
Witam. Potrzebuje jakiś namiarów do dr Marcina Zdzienickiego. Najlepiej jakby ktoś wiedział gdzie przyjmuje prywatnie albo gdzies indziej niz na roentgena 5 w Warszawie. Nr telefonu też chętnie. Bardzo mi na tym zależy. Z góry dziękuję za pomoc
2 komentarz
ostatni 5 miesięcy temu  
/ gość
Dodam ze mama w tym roku kończy 60 lat.
2 komentarz
ostatni 6 miesięcy temu  
/ gość
Dzień dobry jak sie czuję mąż i jakie były dalsze kroki ?
2 komentarz
ostatni 2 miesiące temu  
/ gość
Dodam jeszcze że siedzene przed źródłem światła LED wyczerpuje i też może byc przez to rakotwórcze.
4 komentarz
ostatni 3 dni temu  
/ gość
Proszę o informację czy to może być czerniak.Miejsce plecy kobieta 86 lat.
4 komentarz
ostatni 6 miesięcy temu  
/ gość
Witam ... szukamy pomocy, wskazówek, podpowiedzi, co robić... jak dostać się do specjalistycznego ośrodka onkologicznego... Ale od początku... Chodzi o kobietę 61 lat, która jeszcze przebywa w w miejskim szpitalu na oddziale wewn., diagnozę o raku usłyszała około 2 tygodni temu ... to było jak grom z jasnego nieba. Mama mojej Synowej, bo to o nią chodzi, w maju była jeszcze u lekarza pulmonologa... wg niego wszystko było w miarę ok. Poprzednie rtg klatki piersiowej sprzed około mniej niż 2 lata niby było prawidłowe , ale ona nie czuła się zbyt dobrze. Lekarz nie dał żadnego skierowania na kolejne badania, tylko nowe wziewne leki. W czerwcu gwałtowne pogorszenie zdrowia... przestała jeść, osłabienie, utrata 15 kg... trafiła do szpitala. Rtg klatki piersiowej, TK wykrywają, że połowa płuca to guz(!) Bronchoskopia potwierdziła guza niedrobnokomórkowego. Są też niestety liczne przerzuty... u nas lekarze już odpuszczają, spisują Mamę mojej Synowej na straty. My nie chcemy się poddać. W tej chwili próbują Ją wzmocnić, ale w tym tygodniu chcą wypisać ze szpitala. Póki co udało nam się znaleźć miejsce w hospicjum, ale bardzo chcielibyśmy skonsultować Ją z dobrym onkologiem. Nasz szpital niestety nie cieszy się dobrą opinią. Onkolodzy tylko przyjezdni, kiepscy diagności opisujący obrazowi pomimo niezłych aparatów MR, RTG czy TK... kto ma możliwość jeździ po pomoc gdzieś indziej niestety... Jesteśmy naprawdę zrozpaczeni... jak mogło do tego dojść...kobieta była kilka razy u lekarzy, źle się czuła , ale nikt się nie przejął, żadnych specjalistycznych badań... Chcielibyśmy Ją zawieźć np. do Bydgoszczy, bo najbliżej. Ale jak to zrobić... Ona jest tak słaba, więc transport medyczny... to załatwimy, zapłacimy nawet, ale co dalej... kto Ją przyjmie...nie wyobrażamy sobie , że będzie czekać w długiej kolejce w poradni onkologicznej ... będziemy wdzięczni za każdą radę... przesyłam Wam moc serdeczności, Iwona
1 komentarz
ostatni 4 miesiące temu  
/ gość
Reklama:
Reklama: